You are at the newest post. Click here
to check if anything new just came in.
“W pewnym momencie serce ją zakuło, to smutek zaczął się odzywać. Ten rodzaj nostalgii, która niesie ze sobą tęsknotę za czymś mniej określonym. Lub - jak w tej sytuacji - za kimś. Na co dzień silna, niezależna, teraz leżała w towarzystwie melancholii myśląc o tym, jak miło i lżej na sercu byłoby mieć obok kogoś, kto rozumiałby ją bez słów. Kto milczałby z nią i śmiał się. Pocieszał i po prostu był przy niej. Nic więcej. Żeby tylko był. Pomyślała o szansach, które być może pojawiły się w jej życiu. Czy był ktoś, kto by ją zaakceptował taką jaka jest? Czy odtrąciła kogoś, kto mógł odegrać ważną rolę w jej życiu? Nie wiedziała. "Gdyby ktoś, kogo już spotkałam, miał być kimś ważnym, to by został." ”